poniedziałek, 2 grudnia 2013

Chapter 4.



- Co jestem ? - przestałam na chwile tańczyć i patrzyłam na niego dzikim spojrzeniem.
- Mała, bo mnie zaraz zabijesz tym wzrokiem. - znowu objął mnie w talii.
- Mam taką nadzieję. - jego oczy spojrzały na mnie, były dziwnie ciemne. Nie takie jak zwykle. Wystraszyłam się. - Muszę już iść. - udałam się do drzwi wyjściowych i zerknęłam na telefon. Jeszcze tylko dwadzieścia minut i moge liczyć na spokój.
- Zaczekaj. - Usłyszałam głos za mną, a zaraz potym jakaś silna ręka okręciła mnie przodem do siebie. - Czemu wyszłaś ?
- Co ci się stało ?
- Nic.
- Ale, masz tu coś. - dotknęłam jego policzka. Było sine i opuchnięte. Wcześniej tego nie widziałam. Dopiero teraz gdy patrzył na mnie tak blisko.
- Zostaw. - warknął po czym położył na nim swoją dłoń. - To nic.
- Jak to nic ? Ale..
- To nic. - przerwał mi w suchy sposób. - Wejdziesz jeszcze na chwile ? - dobra. To powiedział normalnie. Zrechabilitował się.
- Nie. Poczekam na brata zaraz powinien tu być.
- Poczekam z tobą. Jest tu dużo pijanych kolesi. - Jaki on opiekuńczy. Trochę nawet mu tym zaimponował, ale nadal go nie trawię.
- Jak chcesz. - popatrzył na mnie kątem oka, a na jego twarzy zagościł uśmiech i znowu pokazał te dołeczki na każdym policzku.

Niespodziewanie po chwili ujrzałam nadjeżdrzające auto Kevina. Jak zwykle mój opiekuńczy braciszek musiał przyjechać siedem minut wcześniej. Ale jest kochany, że tak o mnie dba. Wiekszość nastolatek może mi tyljo zazdroscić mojego braciszka.
- Pa Harry. - uśmiechnęłam się do niego podążając ku samochodowi.
Rzucil tylko spojrzenie i weszedl do srodka klubu.

Weszłam do pokoju i rozebrałam się. Ja potrzebuje długiej kąpieli, po tak długim i meczącym dniu mi się przyda. Weszłam pod prysznic i patrzyłam jak drobne strużki wody obmywają moje ciało ze wszystkiego.
Wytarłam się i wyszłam z pod prysznica powoli ubierając na siebie bieliznę.
Podążyłam w stronę szafy z ubraniami. Miałam zamiar poszukać piżamy, ale okno przykuło moją uwagę. Było otwarte, a zimno z zewnątrz dostawalo sie do mojego pokoju. Zamknęłam je i okręciłam się. Wpadlam wprost na ciemną postać... 




Wybaczcie, ze taki krótki, następny będzie dłuższy <3
Jednokierunkowych ;**